Lata 60-te w modzie to dekada niezwykle ciekawa - była różnorodna i zwariowana, ale i niełatwa z punktu widzenia zmian politycznych i społecznych. Eleganckie żakiety i minispódniczki, eleganckie wełniane płaszcze, a za chwilę kolorowe płaszcze przeciwdeszczowe, eleganckie koszule oraz bluzki w psychodeliczne wzory, ołówkowe spódnice i długie spódnice maxi oraz dzwony… W tym czasie moda zmieniała się, trendy zachodziły na siebie, jedne wypierały inne, a jeszcze inne ciekawie się uzupełniały. Co było modne w latach 60, a co jest na topie do dziś?
Modne lata 60-te... - charakterystyka okresu
Uznaje się, że moda lat 60-tych uchodzi za jedną z najbardziej stylowych dekad w historii. Dlaczego? Jest to okres po II wojnie światowej, kiedy to odzyskiwano równowagę po wielkim konflikcie. Sprzeciwiano się również temu, co klasyczne, zwyczajne, stawiano na inność, nowości, coś odmiennego… Tak powstało wiele trendów, z których czerpiemy do dziś.
Jeśli w jeszcze dekadę temu na topie były wąskie suknie z mocno podkreśloną talią i idealne fryzury oraz starannie wykonane makijaże, o tyle w tytułowej dekadzie łamano wszystkie te zasady. Czy to był bunt? Na pewno. Buntowano się przeciwko przeszłości - ludzie wychodzili naprzeciw temu, co nowe. Chcieli inności, wolności, pragnęli wyswobodzić się z gorsetów, niczym ze wspomnień po wojnie.
Zmiany polityczne, ale i przemiany społeczne, jakie zachodziły w tym czasie mają swoje odzwierciedlenie również w świecie trendów. Pojawiło się to, co jeszcze niedawno było zakazane: krótkie spódniczki i szalone, wyzywające makijaże… Moda lat 60-tych zapisała się na wieki w historii - ówczesne trendy można było określić jako odważne, wyzwolone i… nieco ekstrawaganckie.
Trendy tego okresu były naznaczone tym, co dzieje się na świecie, w polityce. Przełamywano bariery, konwenanse, panie zaczęły ubierać się swobodniej, swój styl lansowała również młodzież. Coraz bardziej na znaczeniu - jako jedna ze stolic trendów - poza Paryżem zyskiwał Londyn.
Główne trendy w modzie lat 60-tych
Tytułowa dekada była różnorodna, pełna ciekawych trendów, ale i wielu sprzeczności. Była pełna luzu swobodna, a z drugiej strony nieco wyzywająca. Można jednak zauważyć kilka głównych trendów.
- Pierwszym z nich jest inspirowanie się jednak poprzednim dziesięcioleciem, a mianowicie elegancją czasów lat 50-tych. Tutaj stawiano na garnitury, zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn, królowały białe koszule, krawaty, wszystko było jakby skrojone na miarę i jeszcze "jedną nogą" w poprzedniej dekadzie;
- Kolejnym trendem jest styl Mary Quant - projektantki właśnie z Londynu, uważanej za twórczynię minispódniczki. W jej stylizacjach można już dostrzec bunt wobec tego, co było, pewnego rodzaju ekstrawagancję. Mary stworzyła dla kobiet modę na krótkie spódniczki, na pokazywanie siebie, odsłanianie nóg. Kolejnymi trendami, jakie lansowała były szorty, czyli krótkie spodenki dla kobiet (noszone wtedy zwykle do rajstop), płaszcz przeciwdeszczowy oraz tusz do rzęs - wprowadziła egzemplarze wodoodporne;
- Wcześniej noszenie odzieży z tworzywa PCV było wręcz niemożliwe… w latach 60-tych noszono jaskrawe, kolorowe płaszcze przeciwdeszczowe, odzież z poliestru, błyszczące spódnice, dodatki. Długość mini wkradła się do na stałe do damskiej garderoby - noszono minispódniczki oraz sukienki o tej długości - obcisłe, podkreślające kobiece kształty;
- Czwartym trendem jest fascynacja pop-artem i erą kosmiczną. Chętnie noszono ubrania w jaskrawych kolorach, obszerne spodnie, kolorowe koszule. Stawiano na wzory nieco psychodeliczne, trendem było farbowanie ubrań w stylu tie dye;
- I wreszcie piąty trend z końca dekady, a mianowicie trend na styl hippie. Tutaj widzimy zmiany w trendach, a nawet ich odwrócenie - i co wszystko w ciągu zaledwie niecałej jednej dekady! Warto tutaj zauważyć dynamikę zmian na skalę światową. Na czym polegała w tym przypadku? Długość mini już nie była na topie, spódnice zyskały długość midi, a nawet maxi, królowały długie spódnice i sukienki, tak typowe dla stylu hipisowskiego. Szyte były z delikatnych materiałów, zwykle we wzory, choć stawiano również na te, jednobarwne. Do tego obszerna koszula lub kurtka z jeansu, w chłodniejsze dni idealnie sprawdzał się długi płaszcz. Materiałami, które królowały w tym czasie były właśnie jeans, zamsz i bawełna. Modne były oczywiście spodnie dzwony, tak lubiane zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn.
Buty modne w latach 60-tych
- Na początku tytułowej dekady stawiano na buty eleganckie: czółenka oraz szpilki.
- Następnie do minispódniczek ubierano botki i wyższe kozaczki.
- Gdy do głosu doszedł styl hippie, chętnie sięgano po zamszowe botki, kowbojki oraz sandały, najlepiej z cienkich rzemyków, ozdobione koralikami.
Jakie dodatki były modne w latach 60-tych?
Na początku lat 60-tych, gdy królował styl elegancji, żakiety i wąskie spódnice, modne były niewielkie torebki kopertówki, kapelusze z szerokim rondem i okulary przeciwsłoneczne (najlepiej w kontrastowych, jasnych oprawkach). Następnie, gdy pojawiły się minispódniczki i nieco odważniejszy styl - chętnie dodawano do swoich stylizacji opaski na włosy (proste, w neutralnych barwach lub kolorowe, zwykle pasujące do reszty stylizacji). Pod koniec dekady lubowano się w prostych dodatkach, np.: długich naszyjnikach z wisiorkami, bransoletkach z koralików. Panie chętnie nosiły opaski na głowach.
Moda lat 60-tych - fryzury i makijaże
A co z fryzurami? Na pewno były to długie włosy, zwłaszcza pod koniec dekady - co ciekawe - zarówno u pań, jak i u panów. W wersji hippie włosy były rozpuszczone, nieco potargane, można było zapleść kilka pojedynczych warkoczyków. Mężczyźni chętnie zapuszczali brody. W ówczesnych trendach znalazły się również krótkie włosy (co lansowała Quant) oraz półdługie, rozpuszczone lub zaczesane w wygodny kok. W latach 60-tych modne było podkreślanie oczu, chętnie sięgano po sztuczne rzęsy oraz tusze i mascary. W wersji wieczorowej dodatkowo podkreślano usta. Uwielbiana przez panie była klasyczna czerwień.
Ikony mody lat 60-tych
Poza wspomnianą już wcześniej Mary Quant, w tytułowej dekadzie istniało wiele ikon, wyznaczających aktualne - na tamte czasy - trendy. Były to z pewnością kobiety odważne, które nie bały się lansować swojego stylu i przełamywać stereotypów. Należała do nich z pewnością modelka Twiggy, która posiadała typowo chłopięcą sylwetkę, ale ciekawie lansowała swój styl. Wielbicielki elegancki i klasyki, podążające za trendami z ubiegłej dekady, uwielbiały Jackie Kennedy - zawsze elegancką, wystylizowaną i pięknie podkreślającą swoją urodę stylizacją, fryzurą i makijażem. Niekwestionowaną ikoną dla wielu kobiet była jednak aktorka Marylin Monroe: która była uwielbiana, ale również szokowała swoim wyjątkowym stylem. Przez wielu uważana za wyzywającą, przez innych za piękną i odważną. Lansowała kobiecość: podkreślające figurę sukienki, mocny makijaż i starannie ułożone włosy. Z kolei Brigitte Bardot lubiła styl francuski: krótkie sukienki i wysokie koki na czubku włosy z rozpuszczoną resztą włosów. Do tego dobierała buty na niewielkiej szpilce i niewielkie torebki na cienkim pasku. Podobnie Audrey Hepburn - znana aktorka - na początku, podążając za ówczesnymi trendami - nosiła żakiety, garsonki i eleganckie rękawiczki. Dwoma słowami: lansowała elegancję - do stylizacji dobierała piękne kapelusze, skrywające misternie ułożone fryzury. Nawiązywała stylem do Jackie Kennedy. Idąc jednak z duchem czasu po pewnych czasie zmieniła swój styl, zaczęła wybierać bardziej swobodne ubrania, stawiając na jaskrawe, wyraziste kolory. Lubiła okulary słoneczne, jej makijaże stały się odważniejsze.
Jak widać, nawet ówczesne ikony podążały za zmieniającymi się trendami, dostosowując swój styl do tego, co było aktualnie na topie.
Modna stylizacja w latach 60-tych
Jak stworzyć stylizację w stylu lat 60-tych?
Czy może być na topie to, co było hitem ponad 60 lat temu? Okazuje się, że jak najbardziej! Niektóre elementy mody lat 60-tych przetrwały do dziś i są prawdziwymi perełkami. Takim przykładem są szerokie spodnie w stylu culotte. Panie je uwielbiają i… noszą je o każdej porze roku. Latem wybierają lekkie kuloty ze zwiewnych materiałów, np.: wiskozy czy lnu. Doskonale komponują się z koszulami czy delikatnymi bluzeczkami oraz sweterkami czy kurtkami z jeansu. W chłodniejsze dni doskonale sprawdzą się kuloty z grubszej dzianiny, świetnie wyglądające z obcisłymi golfami czy sweterkami typu crop. Można je zestawić również z koszulą i marynarką, stworzą nieoczywisty zestaw do biura.
Współcześnie modne są również geometryczne wzory - również zapożyczone z tytułowej dekady. Dzisiaj widzimy je na sukienkach, bluzkach, a nawet spodniach czy spódnicach. Należy jednak z nimi uważać, mogą powiększać optycznie określone partie sylwetki.
Z tytułowej dekady lubimy dziś również nosić pudełkowe sukienki. Doskonale paskują pełne biodra, są idealne dla pań o figurze klepsydry czy i chłopczycy. Świetnie wyglądają z krótszymi pudełkowymi marynarkami czy taliowanymi sweterkami, dłuższe kardigany mogą zaburzą proporcje sylwetki. Są idealne do pracy, ale i na cod dzień, np.: w zestawieniu z ramoneską i tenisówkami.
Nie zapominajmy oczywiście o długości mini - również dzisiaj panie często ją wybierają. Uwaga - jeśli jednak zdecydujesz się na minispódniczkę - wybieraj bardziej zabudowaną górę, np.: golf czy sweterek oversize, które świetnie skomponują się z kozakami i już powstaje doskonała stylizacja na jesienne czy zimowe dni. W cieplejsze miesiące można pokusić się o zestawienie minisukienki z tenisówkami i kataną z dżinsu, powstanie ciekawa całość, która łączy różne elementy mody lat 60-tych - z początku i końca dekady. Taki eklektyzm jest niezwykle ciekawym zjawiskiem. Obecnie popularne jest również wiele elementów stylu hippie: latem panie chętnie sięgają po długie spódnice i sukienki - są wygodne, przewiewne, wprost idealne na upalne dni. Świetnie komponują się z krótszymi kurtkami, sweterkami, ale i topami w letnie miesiące.
Z jednej strony pudełkowe żakiety i sukienki, minispódniczki, a z drugiej spodnie dzwony i spódnice maxi… Nie da się ukryć, że moda lat 60-tych jest niezwykle różnorodna, pozwalająca na wyrażenie się na wiele sposobów. Warto czerpać z tych trendów i tworzyć modne stylizacje na każdy dzień.
Komentarze